Jak napisać uzasadnienie podwyższenia alimentów?
Raz ustalone alimenty mogą – a nierzadko wręcz powinny – ulec zmianie, najczęściej w postaci ich podwyższenia. Wszystko zależy od tego, jakie aktualnie potrzeby ma dziecko. Niestety dochodzenie alimentów w wyższej wysokości przeważnie wiąże się z koniecznością zainicjowania sprawy przed sądem. Tu powstaje pytanie: jak napisać pozew o podwyższenie alimentów, a zwłaszcza jego uzasadnienie?
Pozew o podwyższenie alimentów
Pozew o podwyższenie alimentów musi spełniać wszystkie wymagania, jakie Kodeks postępowania cywilnego przewiduje dla tego rodzaju dokumentów procesowych. Kluczową kwestią jest więc jasne oznaczenie stron oraz sądu, do którego pozew jest kierowany, a także precyzyjnie sformułowanie żądania i jego uzasadnienie. Z pozwu musi jasno wynikać, o jaką kwotę powód – przeważnie małoletni reprezentowany przez jednego ze swoich rodziców – domaga się podwyższenia miesięcznych alimentów. W uzasadnieniu zaś trzeba wskazać okoliczności, które uzasadniają taką, a nie inną podwyżkę.
Jak podnosi adwokat alimenty Warszawa – w uzasadnieniu pozwu o podwyższenie alimentów należy przede wszystkim zwrócić uwagę na to, jak zwiększyły się potrzeby dziecka. Warto tu porównać je do tych potrzeb, jakie istniały przy poprzednim ustalaniu kwoty alimentów. Z reguły im starsze dziecko, tym więcej środków potrzebnych jest na zapewnienie mu utrzymania. Jest to doświadczenie chyba wszystkich rodziców oraz prawnych opiekunów dzieci. Podwyższenia alimentów można żądać także – przykładowo – wówczas, gdy dziecko wymaga specjalistycznego leczenia lub rehabilitacji czy też trzeba zapewnić mu dodatkowe, prywatne lekcje.
Brak pracy to nie wymówka
Przepisy prawa nie precyzują, jak często można domagać się podwyższenia alimentów. Wszystko zależy od okoliczności konkretnego przypadku, a zwłaszcza od wspomnianych już potrzeb dziecka. Znaczenie mają także zarobkowe możliwości zobowiązanego do świadczeń alimentacyjnych, a więc rodzica dziecka. Przy czym warto pamiętać, że chodzi tu o same możliwości, a nie o wysokość faktycznie osiąganych zarobków. Dlatego unikanie pracy czy jej brak – same w sobie – nie stanowią usprawiedliwienia pozwalającego na niepłacenie alimentów. Chyba że rodzic rzeczywiście nie może podjąć pracy, np. z powodu swojej choroby czy niepełnosprawności.
W praktyce bardzo często rodzice próbują uniknąć płacenia alimentów bądź uiszczania ich w należnej wysokości powołując się właśnie na brak pracy lub na nieosiąganie dochodów pozwalających na zapłatę alimentów w ustalonej przez sąd wysokości. Dlatego warto wziąć to pod uwagę, pisząc uzasadnienie pozwu o podwyższenie alimentów. Zwłaszcza gdy w przeszłości rodzic powoływał się już na tego rodzaju argumenty. Przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stoją tu jednoznacznie po stronie dziecka. Ustawodawca po prostu wychodzi z założenia, iż jego utrzymanie jest jednym z podstawowych obowiązków rodziców. Dlatego tylko naprawdę nadzwyczajne okoliczności mogą stanowić usprawiedliwienie dla niepłacenia alimentów.